Podatkowa ulga na robotyzację – co wiemy o planowanym instrumencie mającym zmotywować przedsiębiorstwa do inwestycji?

12 października 2020

„Więcej robotów w produkcji przemysłowej, zwiększenie wydajności produkcji i obniżenie jej kosztów, a także utrzymanie światowych trendów w polskiej gospodarce” – szumnie zapowiadana podatkowa ulga na robotyzację ma przynieść właśnie takie efekty, co zakomunikowało wspólnie Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii[1].

We wrześniu wskazywano, że stosowny projekt ustawy trafi jesienią do Sejmu, a rozwiązania wejdą w życie już 1 stycznia 2021 r.

Ambitne plany co do terminu wejścia w życie „ulgi robotyzacyjnej” może jednakże zrewidować niedawna rekonstrukcja w Radzie Ministrów. Chociaż oficjalnie nie zarzucono prac nad projektem, a obejmujący stery Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii Jarosław Gowin deklaruje kontynuację wszelkich projektów mających stymulować rozwój przedsiębiorstw, należy przypuszczać, że postęp prac nad analizowanym rozwiązaniem może przez ministerialne roszady istotnie wyhamować.

Na dzień wydania niniejszego komentarza projekt ustawy w tym względzie nie ujrzał jeszcze światła dziennego. Pomimo tego, zainteresowanie podatników tematem jest znaczne, stąd też już teraz warto prześledzić założenia ulgi robotyzacyjnej.

Mechanizm rozliczenia

Sposób rozliczenia ulgi ma być wzorowany na znanych już podatnikom rozwiązaniach w zakresie działalności badawczo-rozwojowej. W przypadku poniesienia kosztów kwalifikowanych podatnik będzie uprawniony do dodatkowego odliczenia 50% ich wysokości od podstawy opodatkowania poprzez ich wykazanie w deklaracji podatkowej.

Podobnie zatem jak ulga na działalność badawczo-rozwojową, ulga robotyzacyjna ma być ulgą kosztową, pozwalającą na wsparcie przedsiębiorcy poprzez realne obniżenie końcowego wydatku na realizowaną przez niego inwestycję wpisującą się w pojęcie robotyzacji nadanej ustawą podatkową.

Rodzaje wydatków do uwzględniania w ramach ulgi robotyzacyjnej

Zgodnie z prezentowanymi założeniami ulga powinna obejmować koszty:

Możliwość skorzystania z ulgi obejmie przede wszystkim zakupy nowych robotów przemysłowych i potrzebnego do ich funkcjonowania oprogramowania (adresatem rozwiązań mają być zatem głównie firmy produkcyjne, które zamierzają robotyzować proces produkcji). Stąd też nie każda automatyzacja będzie uprawniała do skorzystania z ulgi.

Zgodnie z założeniami, „kwalifikowany” robot powinien mieć trzy stopnie swobody – tzn. jest w stanie poruszać się w prawo, lewo; do góry, do dołu; ma stopień swobody odwzorowujący nadgarstek tj. przybiera fizyczną formę i zastępuje pracę człowieka. Dopiero definicja robota i wylistowanie rodzajów kosztów kwalifikowanych w projekcie ustawy pozwoli ostatecznie odpowiedzieć na pytanie jakie działania przedsiębiorców będą uprawniać do skorzystania z przedmiotowej ulgi.

Warto przy tym nadmienić, że z treści Krajowego Programu Reform (KPR) wynika, że : Celem ulgi będzie mobilizowanie przedsiębiorstw do inwestycji, zwłaszcza w nowoczesne technologie. Ulga będzie obejmować wydatki na zakup robotów, kobotów, urządzeń do produkcji addytywnej (druk 3D), oprogramowania wykorzystywanego do projektowania, produkcji lub przetwarzania, integracji urządzeń produkcyjnych, czujników, urządzeń rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości używanych do projektowania, produkcji lub przetwarzania. Dotyczyć będzie również maszyn produkcyjnych sterowanych cyfrowo, jak i kosztów czasowego użytkowania takich urządzeń na podstawie umowy, a także wydatków na szkolenie pracowników związane z uruchomieniem systemu[2].

Uwzględniając powyższe, wydaje się, że zakres ulgi może zostać ograniczony wyłącznie do działalności przemysłowej (produkcyjnej), a to oznacza, że przypuszczalnie z ulgi nie skorzystają przedsiębiorstwa prowadzące działalność usługową, nabywające roboty służące usprawnieniu procesu świadczenia usług (lub procesów zachodzących wewnątrz przedsiębiorstwa).

Zakres czasowy ulgi robotyzacyjnej

Z przedstawionych założeń projektu wynika, że analizowana ulga będzie obowiązywała w określonej cezurze czasowej tj. od 1 stycznia 2021 roku do końca 2025 roku i będzie dostępna dla wszystkich przedsiębiorców niezależnie od wielkości i rodzaju branży (zarówno podatnikom PIT, jak i CIT) ponoszącym koszty kwalifikujące się do uwzględnienia w ramach ulgi. Szacuje się, że koszt ulgi dla budżetu państwa może wynieść 1,1 mld zł w ciągu 5 lat jej obowiązywania.

Podsumowanie

Z uwagi na fakt, że sposób rozliczenia ulgi robotyzacyjnej ma być wzorowany na rozwiązaniach przewiedzianych dla ulg z tytułu prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej, podatnicy którzy korzystali już z ulg innowacyjnych (B+R, IP-BOX) z pewnością będą mieli mniejsze trudności w zakresie identyfikacji kosztów kwalifikowanych i sprostania wymogom ewidencyjnym niż podmioty, które zetkną się z tą tematyką po raz pierwszy.

Przedsiębiorcy, którzy rozważają inwestycję w ramach robotyzacji przemysłowej powinni uważnie śledzić dalsze legislacyjne losy ulgi robotyzacyjnej i uwzględnić w analizach możliwość skorzystania z niej by zmniejszyć koszty modernizacji produkcji, a także zweryfikować, czy będą mogli synergicznie skorzystać z pozostałych ulg podatkowych stanowiących wsparcie innowacji.

[1] Źródło: https://www.gov.pl/web/rozwoj/ulga-na-robotyzacje–nowe-ulatwienie-od-1-stycznia-2021-roku
[2] Źródło: https://www.gov.pl/web/rozwoj/krajowy-program-reform

Zapraszamy do udziału w bezpłatnym webinarium podatkowym: Nowa ulga na roboty oraz ulga B+R, IP BOX. Szkolenie odbędzie się już 14 października w godzinach 10:00 – 12:00.